Konferencja prasowa w Opolu ws. symetrii w stosunkach polsko-niemieckich
Dzisiaj przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim odbyła się konferencja prasowa ws. przywrócenia symetrii w stosunkach między Polską a Niemcami. W najbliższym czasie polskie państwo podejmie działania mające na celu zmianę wyraźnych dysproporcji w tym zakresie. W konferencji wziął udział również Bartosz Piekarski z Solidarnej Polski.
Chciałbym podziękować panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz przede wszystkim panu ministrowi Przemysławowi Czarnkowi za to, że przychylili się do wniosku o przywrócenie proporcji w finansowaniu nauki języka polskiego i niemieckiego jako języka mniejszości. Przypomnę, że rząd Republiki Federalnej Niemiec przez 30 lat nie wydał ani jednej marki, ani jednego euro na naukę języka polskiego w Niemczech jako języka mniejszości, do czego zobowiązał go „Traktat między Rzeczpospolitą a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17.06.1991 r.”, który m.in. mówił o uregulowaniu kwestii mniejszości narodowych na zasadzie wzajemności.
W tym miejscu warto przypomnieć, że 19 czerwca 2019 roku miał miejsce polsko-niemiecki Okrągły Stół, po którego obradach do dnia dzisiejszego nie ma żadnych propozycji. Problemem jest również fakt, że żaden z krajów związkowych nie ma podstawy prawnej, wynikającej z Traktatu z 17 czerwca 1991 r., umożliwiającej finansowanie jakiejkolwiek formy nauczania języka polskiego ojczystego. Od ratyfikacji przez Bundestag i Bundesrat postanowienia Traktatu nie zostały wprowadzone w życie. Do artykułów 20 i 21 Traktatu, nie wydano w Niemczech odpowiednich rozporządzeń wykonawczych. Nauczanie języka polskiego, jako ojczystego, prowadzone przez organizacje polonijne, nie jest przez państwo niemieckie – jak według Traktatu powinno być – w żadnym stopniu finansowane. Niemieckie organy państwowe twierdzą – brak podstawy prawnej.
Nauczanie języka polskiego (języka pochodzenia) w niemieckim systemie HSU, nie odbywa się w oparciu o Traktat polsko-niemiecki z 17 czerwca 1991 r. Podstawą finansowania w tym przypadku jest dyrektywa unijna 77/486/EWG. Geneza języka pochodzenia – HSU i potrzeby nauczania w tej formule administracyjnej dotyczą wielu różnych języków, a nie wyłącznie języka polskiego. Nauczenie HSU, odbywało się na terenie poszczególnych krajów związkowych już w latach 80-tych. W tym przypadku właściwym podmiotem jest Komisja Europejska, która jest odpowiedzialna za nadzór nad implementacją poszczególnych dyrektyw EU. Wszelkie zastrzeżenia i krytykę wobec stosowania tej dyrektywy należy kierować do Komisji Europejskiej, następnie do Komisji Weneckiej, a w ostatniej instancji zaskarżyć Republikę Federalną Niemiec przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości (TSUE).
Sytuacja, w której jest tak wyraźna dysproporcja w podejściu do kwestii mniejszości w Polsce i w Niemczech, jest nie do zaakceptowania. W związku z tym podczas konferencji zapowiedziałem:
– Do budżetu zostanie zgłoszona poprawka rządowa zakładająca zmniejszenie w 2022 roku finansowanie nauki języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej o co najmniej 39 mln zł. W 2023 roku będzie zmniejszona o 119 mln zł z 236 mln. Pieniądze te zostaną przeznaczone w całości na naukę języka polskiego dla Polaków żyjących poza granicami Polski, w tym także dla mniejszości polskiej w Niemczech.
Władze RFN powinny uznać Polaków za mniejszość, dając im podobne prawa i przywileje, jakie posiada mniejszość niemiecka w Polsce. Zmniejszenie wydatków Polski na działalność mniejszości niemieckiej w Polsce, jest zwróceniem stronie niemieckiej uwagi na fakt, że do tej pory nie uznaje ona Polaków mieszkających w Niemczech za mniejszość narodową i nie ponosi żadnych nakładów na rzecz nauki języka polskiego dla żyjących tam Polaków.
Bartosz Piekarski podkreślił, że to najwyższa pora, żeby między naszymi narodami – polskim i niemieckim – doszło do pełnego partnerstwa:
– Żeby to partnerstwo osiągnąć – żebyśmy mogli się wspólnie szanować – musimy podejść do tych wszystkich tematów w sposób obiektywny i przywrócić symetrię. Kiedy ta symetria wróci, wtedy będziemy mogli mówić o pełnym pojednaniu z narodem niemieckim.
W trakcie konferencji zapowiedziałem również skierowanie do sejmu projektu ustawy znoszącego nieuprawniony przywilej wyborczy dla mniejszości niemieckiej, dzięki któremu mniejszość niemiecka ma prawo do posiadania swojego reprezentanta w polskim parlamencie. Projekt ustawy jest już gotowy (Projekt ustawy likwidujący nieuprawniony przywilej wyborczy dla mniejszości niemieckiej). Kilka dni temu zacząłem budować dla niego szerokie poparcie. Jednocześnie przypominam, że Polacy nie mogą liczyć na takie przywileje w wyborach do Bundestagu, jakie mają obecnie przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce.
W moim przekonaniu, w 2022 r. władze Niemiec otrzymają od Polski drogą dyplomatyczną oficjalną notę w sprawie należnych Polsce reparacji wojennych za straty poniesione w latach drugiej wojny światowej.
– Myślę, że kanclerz Scholz, który 12 grudnia odwiedzi Polskę, usłyszy to od premiera Morawieckiego, że Polska nie akceptuje stanu, w którym przez 30 lat Republika Federalna Niemiec nie wydała nawet rozporządzeń wykonawczych do dobrosąsiedzkiego traktatu i nie finansuje na poziomie federalnym nauki języka polskiego. Trzeba jasno mówić, że nie słowa, ale czyny są dzisiaj przekazaniem dzisiaj tej bardzo dobrej dla naszych rodaków w Niemczech i na całym świecie wiadomości.
Przy określeniu wysokości należnych Polsce reparacji, prawdopodobnie będą wykorzystane doświadczenia Grecji.