System ETS to problem dla polskich rodzin!
Wystąpienie Janusza Kowalskiego na Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych 11 września 2024 r.
Oczywiście pomysł na to, żeby powołać podkomisję nadzwyczajną, jest pomysłem koalicji po to, żeby nie rozpatrywać tego projektu, a miliony polskich rodzin w tej chwili stoją przed widmem 50% podwyżki cen energii, którą zafundowała pani Paulina Hennig-Kloska. Pierwsza część podwyżki weszła w życie 1 lipca, druga część podwyżki wejdzie w życie 1 stycznia 2025 r. i doprowadzi to do ubóstwa energetycznego.
System, który proponujemy, jest znany. Tu nie trzeba żadnej podkomisji, bo ten system działał i to działał dla każdego. Nie będzie nawet trzeba żadnych wniosków wypełniać, bo obejmie każdego Polaka, który dzisiaj jest przez rząd koalicji 13 grudnia dojeżdżany wysokimi kosztami energii. To po pierwsze. Po drugie, szanowny pan poseł przedmówca mówił o 8 latach straconych. Całe szczęście, że realizowaliśmy taką transformację energetyczną, że możemy cały czas produkować energię z własnych zasobów, na własnym terytorium, kiedy na wschodzie jest wojna i kiedy nawet pani Hennig-Kloska, pani minister, tydzień temu powiedziała po raz pierwszy w tej kadencji prawdę, dlaczego ceny energii rosną – ze względu na emisję CO2.
Musicie się zastanowić i być konsekwentni, bo chcecie dokładnie ukryć przed milionami polskich rodzin, przed całym polskim biznesem koszty unijnego systemu handlu emisjami, bo złożyliście przecież wniosek, który będzie głosowany na tym posiedzeniu Sejmu, o odrzucenie prostego projektu ustawy Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, statystycznego, zobowiązującego Ministra Klimatu do publikowania każdego roku informacji na temat bilansu uprawnień CO2, czyli ile polska gospodarka traci na tym systemie. Bo to jest główny powód. Nie ma żadnego innego powodu.
My jako Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, cały czas apelujemy – przyjmijmy obywatelski projekt ustawy, który rozwiązuje najważniejszy problem, czyli gigantyczną podwyżkę rządu Donalda Tuska. Mówimy zdecydowanie nie o 50% podwyżce cen energii i zwyżkującym cenom gazu ziemnego, ciepła, ale również czynszu. Rozmawiałem z moją mamą z Opola, 78 lat, mieszka w spółdzielni mieszkaniowej i właśnie dostała podwyżkę czynszu przez waszą podwyżkę cen energii i cen gazu ziemnego. To jest po prostu dramat dla emerytów, to jest dramat dla polskich rodzin, dla matek samotnie wychowujących dzieci. Nasz system się sprawdził, zresztą popieraliście ten system i on przez pierwsze pół roku 2024 r. działał. O czym tutaj w podkomisji rozmawiać?
A po drugie, jako konstruktywna opozycja, wtedy kiedy 9 grudnia 2021 r. odwróciliście się od milionów polskich rodzin plecami, kiedy prosiliśmy was, jako opozycję: mówmy jednym polskim głosem w sprawie zaniechania podwyżek ceny energii realizowanych przez Komisję Europejską, której szefem jest przecież polityk Europejskiej Partii Ludowej, kiedy mówiliśmy, poprzyjcie pana premiera Mateusza Morawieckiego, który jechał na Radę Europejską, by walczyć o zniesienie unijnego systemu handlu emisjami, dzisiaj Słowacja to robi, to co? Jak zagłosowaliście? Zagłosowaliście za niskimi cenami energii, gazu ziemnego i ciepła? Nie. Głosowaliście dokładnie tak, jak chcieli eurokraci z Brukseli, czyli głosowaliście za tym, żeby kilkadziesiąt miliardów złotych każdego roku przeznaczać na dopłaty do cen energii i wytransferować te pieniądze za granicę, a dzisiaj, tzn. w piątek chcecie odrzucić nasz projekt ustawy, projekt Prawa i Sprawiedliwości, który ma pokazywać, ile Polska traci na tym systemie EU ETS, a traci w tym roku, zgodnie z danymi Ministerstwa Klimatu, 15 mld zł.
Myślę, że w tej sprawie pan europoseł, pan minister Waldemar Buda tę deklarację potwierdzi, również jako człowiek, który walczy o polskie interesy w Brukseli. W tej sprawie naprawdę chcemy, żeby wszyscy polscy europosłowie, od lewicy do prawicy, mówili jednym polskim głosem, żeby pieniądze z CO2, które są dzisiaj powodem tych podwyżek, zostawały w Polsce, żeby koszty energii, ciepła były niższe. Dlaczego nie jesteście w stanie mówić jednym polskim głosem? Dlaczego chcecie, żeby Polska była okradana przez eurokratów? Podsumowując, zdecydowane tak dla jak najszybszego przyjęcia projektu obywatelskiego. System jest sprawdzony, nie ma o czym debatować w podkomisji. Przecież ten system funkcjonował.
Zdecydowane tak dla jawności kosztów emisji CO2 po to, żeby je obniżyć, i zdecydowane tak dla czegoś, co jest wam obce, ale może jednak będzie jakaś refleksja – mówienia jednym polskim głosem w Brukseli: nie dla wysokich cen energii. My potrzebujemy pieniędzy na transformację energetyczną. Te pieniądze są w rachunkach dzisiaj, które są coraz wyższe, o 50% ze względu na emisję CO2. Chcemy po prostu powiedzieć temu stop.
Źródło: sejm.gov.pl
Janusz Kowalski, Poseł na Sejm RP 👍
Bądźmy w kontakcie:
▶ YouTube,
▶ Facebook
▶ Tik Tok
▶ Twitter
▶ Threads
▶ Instagram
▶ Linkedin
👉 NAPISZ DO MNIE: kontakt@januszkowalski.pl

