Zerowa akcyza na cydr
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (druk nr 659).
Wystąpienie Janusza Kowalskiego na sali plenarnej w Sejmie RP w dniu 17 października 2024 r.
Pani Marszałek! Szanowni Państwo! W 2023 r. rząd Prawa i Sprawiedliwości przygotował podobny projekt ustawy i skierował go do Sejmu. Zabrakło nam jednego posiedzenia, aby przyjąć bardzo ważne dla sadowników, dla rolników rozwiązanie, czyli zwolnienie produkcji i sprzedaży cydru i perry z akcyzy. Nawet doprowadziliśmy do tego, że zdjęliśmy banderole, po to właśnie, żeby wspierać polskich producentów cydru.
Dlaczego ta ustawa jest ważna? Bo ta ustawa jest niejako symboliczna. Pokazuje to, w jaki sposób państwo może prowadzić swoją politykę w zakresie promocji dóbr narodowych, a jabłko jest dobrem narodowym. Tak samo jak dla Francji, Hiszpanii czy Włoch winogrona są dobrem narodowym – tam jest zerowa stawka akcyzy na wina – tak samo dla nas tym dobrem narodowym są oczywiście jabłka.
W 2022 r. w Unii Europejskiej produkcja jabłek wyniosła 11,9 mln t, z czego 4,2 mln t to była oczywiście produkcja najlepszych jabłek na świecie, czyli jabłek polskich. Jesteśmy pierwszym producentem jabłek w Unii Europejskiej i trzecim na świecie. W 2023 r. wyprodukowaliśmy 3,9 mln t jabłek. Dla porównania Włochy 2,3 mln t, Francja 1,9 mln t, Niemcy 900 tys. t. Niestety w roku 2024 spodziewany jest spadek o 17% produkcji jabłek, do 3,2 mln t. I to już jest ogromny znak ostrzegawczy, dlatego że potrzebujemy takiej polityki, która będzie wspierała polskich sadowników, sadowników z Grójca, z województwa łódzkiego, z Doliny Dolnej Odry czy z Dolnego Śląska, po to żeby nadwyżki jabłek mogli wykorzystać m.in. do produkcji cydru czy nadwyżki gruszek mogli wykorzystać do produkcji perry, szczególnie jeżeli chodzi o eksport.
Dlaczego eksport? Ponieważ w ten sposób – dlatego zaproponowaliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość tę ustawę – chcemy wzmocnić pozycję eksportową polskich producentów, mając świadomość, że te napoje są bardzo popularne we Francji, w Hiszpanii, w Wielkiej Brytanii. Polscy producenci rzeczywiście mogą konkurować tam cenowo.
Jeżeli chodzi o udział cydru w wolumenie sprzedaży w Polsce, on jest po prostu mikroskopijny. To jest 0,12% w wolumenie sprzedaży detalicznej. Dlatego bardzo nam zależy, aby wykorzystać ten potencjał polskiego cydru. Pamiętamy, że w roku 2015 – to była taka górka – produkcja cydru w Polsce wynosiła 96 tys. hl. Od 2018 r. utrzymuje się mniej więcej na poziomie 50 tys. hl.
Dlaczego ten projekt jest tak istotny? Tu wystarczy zacytować Polską Radę Winiarstwa, która zrzesza producentów napojów alkoholowych, szczególnie tych lokalnych, polskich. Pamiętajmy, że w Polsce, jeżeli chodzi o wina, jest zarejestrowanych w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa 285 producentów wyrobów winiarskich, w tym właśnie cydru, a więc tego fermentowanego napoju niskoalkoholowego, o zawartości alkoholu nieprzekraczającej 5% objętości. I teraz Polska Rada Winiarstwa, która bezwzględnie popiera projekt Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ popiera ten sposób myślenia o dobru narodowym, jakim jest jabłko, w swoim stanowisku wprost wskazuje, że wprowadzenie zerowej stawki podatku akcyzowego jest najskuteczniejszym sposobem wsparcia tego segmentu. Wspiera również wizerunek Polski jako kraju produkującego wysokiej jakości wyroby z jabłek. Podczas gdy rynek cydru rozwija się w Europie, niekorzystne otoczenie prawne u nas, w kraju od lat skutkuje promowaniem sprzedaży konkurencyjnej takich napojów jak piwo i napoje piwne. Doprowadziło to do sytuacji patologicznych, blokując rozwój rynku cydru, stawiając producentów cydru na bardzo niekorzystnej pozycji i ograniczając ich możliwość konkurowania. Dlaczego, szanowni państwo? Dlatego że oczywiście produkcja cydru jest droższa niż produkcja piwa, ale surowiec jest polski, to jest polskie jabłko, dlatego proponujemy ponadpolityczne porozumienie, aby wesprzeć polskich sadowników, polskich rolników. A ilu jest tych rolników, którzy zadeklarowali w 2024 r. produkcję jabłek? 34 109 rolników na powierzchni 105 000 ha. Jeżeli chodzi o perry, mogą korzystać z surowca, czyli z gruszek, które produkuje 3344 rolników na powierzchni 4000 ha. I to Polska Rada Winiarstwa również stwierdza w swoim oficjalnym stanowisku. To nasze rozwiązanie było proponowane wcześniej przez rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego, bo było oficjalnie przyjęte. Wtedy rozmawialiśmy z państwem tutaj, w kuluarach, szczególnie z Polskim Stronnictwem Ludowym. Szefem komisji rolnictwa jest prezes polskich sadowników. Nie ukrywam, że szczególnie liczymy na Polskie Stronnictwo Ludowe. Wie, jak bardzo ważne jest, było również, kiedy byłem wiceministrem odpowiedzialnym za rynki rolne, wspieranie strategicznych mechanizmów wykorzystania tego surowca.
Chcę jeszcze raz bardzo podkreślić, że chodzi przede wszystkim o wsparcie polskich producentów w kontekście eksportowym, dlatego że jeżeli chodzi o sadowników, to naprawdę kilkunastu sadowników, szanowni państwo, produkuje cydr w Polsce. A potencjał jako największy producent jabłek w Unii Europejskiej mamy zdecydowanie większy, mamy ogromny. Zresztą Polska Rada Winiarstwa szacuje, że przyjęcie tego projektu ustawy spowoduje zagospodarowanie nawet 70-90 tys. t jabłek rocznie i produkcję cydru na poziomie 70 mln l w skali w skali roku. Dzisiaj, szanowni państwo, to jest 5 mln l w skali roku, czyli 50 tys. hl, a więc mikroskopijnie. Nie wykorzystujemy swojego wielkiego potencjału. Nie ukrywam, że razem z posłami Prawa i Sprawiedliwości, a jestem przekonany, że również ponadpolitycznie, chcemy, żeby właśnie w Hiszpanii, we Francji, w Wielkiej Brytanii to polski cydr z najlepszych jabłek na świecie, cydr z Lubelszczyzny, z województwa dolnośląskiego, z łódzkiego, konkurował na tych rynkach, wzmacniając polski eksport rolno-spożywczy, który przecież jest dumą III RP, polskie przetwórstwo. I kiedy w poprzedniej kadencji rozmawialiśmy m.in. z Polskim Stronnictwem Ludowym, które było zainteresowane wspieraniem sadowników, o możliwościach dotyczących strategicznego wsparcia, właśnie kwestia zniesienia akcyzy była jednym z tych pomysłów. To, co udało mi się jeszcze zrobić jako wiceministrowi rolnictwa i rozwoju wsi w tym zakresie, państwo przyjmowali tę ustawę ponadpolitycznie, to było obniżenie akcyzy na mikrogorzelnie o 50%, wzorem m.in. Austrii. Chodziło właśnie o to, żeby wspierać tych lokalnych, polskich producentów dobrej jakości alkoholi, ale również o to, żeby wychodzili oni z szarej strefy, a dochody do budżetu państwa były wyższe. Kwestia dotycząca cydru i zniesienia akcyzy to jest dyskusja, można powiedzieć, neverending story, toczy się już kilkanaście lat. Potrzebujemy pewnego rodzaju impulsu. Ufam, szanowni państwo, że ta kwestia nas połączy. Oczywiście z jednej strony możemy mieć tych przedstawicieli, którzy uważają, że dominacja piwa jest najważniejsza. Rzeczywiście będą z tej perspektywy niechętnie patrzeć się na ten projekt. Ja natomiast reprezentuję to stanowisko, które pokazuje myślenie strategiczne o polskim jabłku, które powinno konkurować z cydrem największych producentów Unii Europejskiej, a są to Francja, Hiszpania czy Niemcy. Niemcy, mimo że ich produkcja jabłek jest przecież zdecydowanie mniejsza niż w Polsce, można powiedzieć niewielka w porównaniu, bo to 1/4 tego, co jest produkowane w Polsce.
Gdzie również w Unii Europejskiej jest zerowa stawka na cydr? To jest bardzo ważne pytanie, szanowni państwo. W Austrii, Hiszpanii, Włoszech i ostatnio Rumunii. Tak, Rumuni również poszli po rozum do głowy i stawiają na cydr, chcą wpisać się w ten trend zainteresowania konsumentów tym fermentowanym napojem niskoalkoholowym na bazie jabłek i stawiają na zeroprocentową akcyzę. Musimy mieć swoją strategię. I to jest oczywiście pytanie również do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, do departamentu rynków rolnych, który miałem zaszczyt nadzorować. Moim następcą jest pan Michał Kołodziejczak, który przecież jeszcze kilka lat temu jeździł na różne targi i chciał wspierać producentów jabłek. Teraz będzie miał okazję, żeby zagłosować za tą ustawą, bo ta ustawa jest ustawą dla sadowników, ta ustawa jest dla polskich producentów. Oczywiście ta ustawa jest pewnego rodzaju otwarciem się, wystąpieniem przeciw wielkim koncernom, bo my wolimy, żeby polski cydr był produkowany z polskich jabłek przez polskich sadowników, przez polskich rolników, a nie te wielkie koncerny, które dzisiaj zdominowały również produkcję tego typu napojów w Unii Europejskiej. W mojej, szanowni państwo, ocenie, w ocenie Prawa i Sprawiedliwości jest to myślenie, szczególnie to proeksportowe. Tak jak powiedziałem, w Polsce są śladowe ilości, a możliwość eksportowa w przypadku cydru na rynki Unii Europejskiej jest, można powiedzieć, niewykorzystanym zasobem. Rząd Prawa i Sprawiedliwości w trakcie ostatniej kadencji przyjmował wiele takich przepisów, które w kontekście cydru i innych napojów wprowadzały nowoczesne definicje. Wprowadziliśmy definicje cydru jakościowego, cydru lodowego, cydru aromatyzowanego, żeby starać się właśnie tych lokalnych producentów, polskich producentów wzmacniać. Tak jak powiedziałem, udało nam się nawet zdjąć banderole, ufając pewnej strategii polskiego państwa. Oczekiwaniem sadowników było postawienie tej kropki nad i, czyli przyjęcie tego projektu ustawy.
Szanowni Państwo! Ufam, licząc również na panią marszałek, która jest bardzo mocno zainteresowana kwestiami rolnictwa, że tę kwestię wyjmiemy ze sporu politycznego, bo to nie jest kwestia… Od razu powiem, że chodzi o myślenie strategiczne, tam gdzie mamy dobro, tam gdzie mamy jabłka, i uczenie się rozwiązań legislacyjnych od tych, którzy latami już taką strategię realizują, jak właśnie Francuzi, Hiszpanie czy Włosi. Warto, żebyśmy realizowali taką strategię również w zakresie wsparcia producentów polskiego cydru, bo wydaje mi się, że to jest właśnie myślenie, które spowoduje, że będą większe dochody budżetu – jeżeli będzie większy eksport na inne rynki.
Szanowni Państwo! Prosimy uprzejmie o poparcie naszego projektu ustawy. Oczywiście gwoli informacji powiem, że obecna stawka, jeżeli chodzi o akcyzę, to 97 zł od 1 hl gotowego wyrobu. Dla innych wyrobów z tego segmentu jest to 245 zł od 1 hl gotowego wyrobu. Jeżeli chodzi o uszczuplenie wpływów do budżetu państwa, to nawet eksperci Ministerstwa Finansów w zeszłym roku zgadzali się na tę zmianę. Od razu mówię, że Ministerstwo Finansów w zeszłym roku było za tą zmianą. To jest ok. 5-6 mln zł, ale myślę, że wpływy z podatków tych polskich producentów… Liczymy na to, że jeżeli będziemy mogli zagospodarować 70-90 tys. t jabłek pod produkcję cydru, przede wszystkim eksportowo, to – jestem o tym przekonany – te wpływy podatkowe będą wyższe.
Wyłączmy, szanowni państwo, tę kwestię pod sporu politycznego. Szukajmy rozwiązania dobrego dla polskich sadowników, tym bardziej że z danych, które przytoczyłem, wynika, że produkcja jabłek w 2024 r. spadła niestety aż o 17%. Przyjęcie tej merytorycznej propozycji rządu Prawa i Sprawiedliwości z roku 2023… Bo zdejmowaliśmy banderole, chcieliśmy przyjąć tę ustawę i wtedy też państwo na to dobrze reagowali. Dzisiaj ponadpolityczne przyjęcie, wyłączenie tego spod sporu politycznego będzie dobrym sygnałem dla polskich sadowników i dla polskich rolników. Dziękuję uprzejmie.
Źródło: sejm.gov.pl
Janusz Kowalski, Poseł na Sejm RP 👍
Bądźmy w kontakcie:
▶ YouTube,
▶ Facebook
▶ Tik Tok
▶ Twitter
▶ Threads
▶ Instagram
▶ Linkedin
👉 NAPISZ DO MNIE: kontakt@januszkowalski.pl