Kowalski: Przed Tuskiem dwie możliwości – Trybunał Stanu lub Pałac Prezydencki
Tusk wie, że prawica, która przyjdzie do władzy po tym czasie państwa bezprawia, nie będzie się patyczkowała z tymi, którzy łamali konstytucję i prawo – w rozmowie z DoRzeczy.pl mówi Janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski.
DoRzeczy.pl: Pojawiły się informacje, że Donald Tusk może kandydować na prezydenta. To polityczna gra, czy rzeczywiście Tusk ma takie ambicje?
Janusz Kowalski: To oczywiste, że to plan Donalda Tuska od samego początku. Już po tym, gdy przekroczył czerwoną linią, a więc gdy on i jego ekipa złamali prawo, ustawy, konstytucję, co w ocenie większości prawników jest zamachem stanu, to jest to szalupa ratunkowa dla Donalda Tuska. Tusk ma świadomość swojego położenia – albo Trybunał Stanu, albo Pałac Prezydencki. To dla niego proste i to jego kalkulacja. On ma świadomość, że przekroczył wszystkie linie, że prawica, która przyjdzie do władzy po tym czasie państwa bezprawia, nie będzie się patyczkował z tymi, którzy łamali konstytucję i prawo.
Czy w związku z tym może dochodzić do spięć w samej Platformie? Między np. Trzaskowskim a Tuskiem? Trzaskowski od zawsze miał duże ambicje i zdaje się, że samorządowe buty mu nie leżą.
Im w Platformie gorzej, to lepiej dla Polski, to podstawowa sprawa. W mojej ocenie to partia zepsuta, bezideowa, partia władzy, zewnętrzna. To partia niemiecka, w której ludzie są wyłącznie po to, by robić swoje karierki na poziomie politycznym i zawodowym. Trzaskowskiemu marzy się, by być komisarzem w Komisji Europejskiej, prezydentem. Na pewno nie marzy o tym, żeby dalej udawać, że pracuje w Warszawie, bo w mojej ocenie to wielki nierób. Każdy widzi, jak Warszawa jest zarządzana, a Trzaskowski znajduje czas na organizację eventów w Olsztynie, czy latanie po świecie. W tym czasie w Warszawie nie ma rozwiązanych prostych spraw.
Życzę im, żeby się jak najwięcej kłócili, zwalczali, niech to towarzystwo się pokłóci i rozsypie. Dzisiaj spaja ich konsumpcja władzy. Natomiast, jestem przekonany, że pierwszym ciosem, który dostaną tej wiosny będzie cios od rolników. Europejska Partia Ludowa jest odpowiedzialna za wielki kryzys w polskim rolnictwie i przetwórstwie, za zasady handlu z Ukrainą. To kolega Tuska Valdis Dombrovskis jest twarzą liberalizacji handlu Ukraina – Unia Europejska, który spowodował gigantyczny kryzys, przeciwko któremu protestują dziś rolnicy. Rolnicy protestują przeciwko Dombrovskisowi, Tuskowi, Ursuli von der Leyen.