Aktualności

Niemiecka reakcja na zapowiedź przywrócenia polsko-niemieckiej symetrii

09 grudnia 2021 /

Christoph de Vries, poseł do Bundestagu oraz przewodniczący wypędzonych, przesiedleńców i niemieckiej mniejszości w grupie parlamentarnej CDU/CSU w swoim wpisie na Facebooku odniósł się do zapowiedzi polskich działań przywracających symetrię w stosunkach polsko-niemieckich, nazywając je „wyjątkowym atakiem na prawa mniejszości w UE”.

Whatsapp Image 2021 12 09 At 07.33.12 1

Christoph de Vries:

Prawa i osiągnięcia mniejszości niemieckiej w Polsce znajdują się pod coraz większą presją, wywieraną w szczególności przez przedstawicieli prawicowo-konserwatywnej, eurosceptycznej partii rządowej Solidarna Polska. Na przykład wsparcie finansowe na lekcje języka niemieckiego dla uczniów mniejszości niemieckiej w szkołach ma być kompleksowo i systematycznie ograniczane, a zwolnienie z 5-procentowego progu wyborczego jest również kwestionowane. Ten atak na prawa mniejszości narodowej jest wyjątkowy w UE. Powiedział mi o tym dzisiaj Bernard Gaida, przewodniczący Grupy Roboczej Mniejszości Niemieckich AGDM i VdG w #Polska. Jako przewodniczący Grupy Wypędzonych, Repatriantów i Mniejszości Niemieckich w grupie parlamentarnej CDU/CSU zapewniłem go o naszym pełnym poparciu w tej sprawie.

Mój komentarz:

Skoro pan przewodniczący Christoph de Vries ograniczenie środków na naukę języka niemieckiego i likwidację zwolnienia z 5% progu wyborczego nazywa „wyjątkowym atakiem na prawa mniejszości w UE”, to jak nazwie fakt, że Polska na naukę języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej w Polsce wyda w tym roku 236 mln zł, a Niemcy przez 30 lat nie wydali ani 1 euro na naukę języka polskiego w Niemczech?

Jak nazwie fakt, że polska mniejszość w Niemczech – w przeciwieństwie do mniejszości niemieckiej w Polsce – nie ma statusu mniejszości narodowej?

Jak nazwie fakt, że polskie państwo wspiera finansowo organizacje mniejszości niemieckiej w Polsce, a Niemcy w ogóle nie finansują działalności organizacji polonijnych w Niemczech?

Jak nazwie fakt, że dużo liczniejsza (od mniejszości niemieckiej w Polsce) mniejszość polska w Niemczech nie ma swojego reprezentanta w Bundestagu, a przedstawiciel mniejszości Niemieckiej zasiada w polskim Sejmie?

Odpowiedź na powyższe pytania jest prosta: to jawna dyskryminacja Polaków w Niemczech! Państwo niemieckie nie uznaje praw mniejszości polskiej na zasadzie wzajemności i ogóle nie respektuje postanowień Traktatu o dobrym sąsiedztwie z 17 czerwca 1991 roku. Polska w tej sytuacji nie może być obojętna. Musimy przywrócić symetrię w stosunkach polsko-niemieckich i zastosować niemieckie standardy ograniczając przywileje mniejszości niemieckiej w Polsce.


Udostępnij na social media

Porozmawiajmy

Janusz Kowalski informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.
zamknij