Aktualności

Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego – komentarz Janusza Kowalskiego

13 lutego 2021 /

Według publikacji Polskiego Instytutu Ekonomicznego z dnia 11 lutego 2021 r. transformacja energetyczna bez dekarbonizacji będzie kosztowała Polskę dużo więcej, niż wyniósłby koszt dekarbonizacji.

Poniżej wypunktowałem najważniejsze kwestie:

  • Porozumienie Paryskie daje krajom dużą swobodę w ustalaniu celów i sposobu redukcji emisji. Polityka Unii Europejskiej (UE) nie daje nam takiej możliwości.
  • UE przez system EU ETS i inne działania zwiększa ceny energii elektrycznej, podkopując konkurencyjność swojej i naszej – polskiej gospodarki względem firm z innych krajów. Inne kraje tego nie robią.
  • Czy PIE policzył, ile mniej zapłacilibyśmy za transformację energetyczną, gdybyśmy ją realizowali tak, jak inne kraje, a nie jak UE? Przykładowo Japonia – kraj wyspiarski, zaawansowany technologicznie. W energetyce rozwija wszystkie technologie, także węglowe. I nie dolicza się tam do ceny energii cen CO2. Można redukować emisję CO2 bez drastycznego wzrostu cen energii, zapewniając stabilne warunki gospodarce i energetyce? Można.
  • PIE podaje, ile rzekomo dostaniemy na transformację z UE. Idąc za przykładem Premiera Mateusza Morawieckiego z marca 2020 w sprawie środków na walkę z koronawirusem – spytajmy się jednak, ile z nich to nowe środki? Z jakich wydatków musimy zrezygnować, by mieć na transformację energetyki? I czy na pewno są to pieniądze właściwie wydane?
  • Koszty zdrowotne i środowiskowe. Dotychczasowa polityka klimatyczna obciąża kosztami duże źródła energii, w tym elektrociepłownie, ciepłownie spełniające wyśrubowane normy emisji. Ciepło produkowane w „kopciuchach” jest wolne od cen CO2, jest więc znacznie tańsze. Podziękujmy więc Unii Europejskiej za smog.
  • Ostatni okres mrozów to rekordowe zapotrzebowanie na energię elektryczną. Warto sprawdzić jakie źródła energii zapewniają nam obecnie bezpieczeństwo energetyczne. Przy 27 GW zapotrzebowania generacja ze źródeł OZE rzadko kiedy przekracza 10-15%. A w innych krajach UE po latach transformacji klimatycznej? Niewiele więcej. Szwecja np. ratuje się uruchamianiem starej elektrowni olejowej. Aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli transformacja się uda.

Źródła:


Raport do pobrania w PDF.

Udostępnij na social media

Porozmawiajmy

Janusz Kowalski informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.
zamknij