Aktualności

Wszystkie osoby przebywające w TVP i PR działają nielegalnie i bezprawnie

22 stycznia 2024 /

Wszyscy, którzy obecnie przebywają na terenie tych spółek działają w złej wierze. Ci ludzie muszą mieć świadomość, że działają bezprawnie, a ich decyzje są nielegalne, nie istnieją – mówi poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Sąd odmówił wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego likwidacji Polskiego Radia oraz TVP, której próbował dokonać minister Bartłomiej Sienkiewicz. Jak pan komentuje tę decyzję?

Janusz Kowalski: Sąd rejonowy dla miasta stołecznego Warszawa potwierdził to, co PiS i Suwerenna Polska mówią od 19 grudnia ub. roku, że wszelkie działania ministra Bartłomieja Sienkiewicza ws. mediów publicznych są nielegalne. Mamy do czynienia z dwoma typami nielegalnych działań. Pierwsze to działania z 19 i 20 grudnia, które są przedmiotem badan prokuratury, a chodzi oczywiście o odwołanie wszystkich rad nadzorczych spółek medialnych i wejście do nich tzw. uzurpatorów. Pierwsze postanowienie sądu rejestrowego ws. TVP potwierdziło, że było to działanie nielegalne. Drugi typ działania to próba likwidacji spółek, czego dotyczy niewpisanie do KRS likwidatora Polskiego Radia S.A., oraz TVP. Istnienie tych spółek zagwarantowane jest ustawą, dlatego tylko trybem ustawowym można powoływać likwidatorów, likwidować spółki i zmieniać ich władze.

Czyli obecne władze są nielegalne?

Wszyscy, którzy obecnie przebywają na terenie tych spółek działają w złej wierze. Ci ludzie muszą mieć świadomość, że działają bezprawnie, ich decyzje są nielegalne, nie istnieją. Nie ma żadnych umów o pracę, kontraktów czy zobowiązań. To oznacza, że każda z tych osób, która z namaszczenia ministra Bartłomieja Sienkiewicza podejmuje decyzje finansowe na majątku Polskiego Radia S.A., oraz TVP, bierze za to pełną odpowiedzialność. Przyjdzie czas, że ci ludzie, którzy połasili się na gigantyczne wynagrodzenia z własnych majątków będą musieli naprawić szkody. Podobnie ludzie, którzy przyszli pracować do TVP muszą mieć świadomość, że nie mają żadnych umów o pracę. To są nieistniejące umowy.

Czy klub PiS będzie domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec Bartłomieja Sienkiewicza?

Będziemy rozważać ponowny wniosek o odwołanie ministra kultury, jak również każde kolejne działanie ministra kultury sprawia, że należy myśleć o postawieniu tego polityka przed Trybunałem Stanu. Trzeba powiedzieć dość temu bezprawiu. Nie ma zgody na to żeby jakiś polityk, tylko dlatego, że dostał rozkaz od Donalda Tuska, łamał prawo, Konstatację RP oraz niszczył media państwowe działając na ich szkodę.

Źródło: DoRzeczy.pl

Udostępnij na social media

Porozmawiajmy

Janusz Kowalski informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.
zamknij