Hodowla i Chów Bydła: Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusz Kowalski z wizytą w Parzniewie
Efektem noworocznego spotkania wiceprezydenta PFHBiPM Andrzeja Steckiewicza z wiceministrem rolnictwa Januszem Kowalskim w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi było zaproszenie do zwiedzenia Laboratorium Oceny Mleka i Laboratorium Genetyki Bydła PFHBiPM w Parzniewie. Wizyta, która odbyła się 19 stycznia 2023 roku, miała charakter stricte roboczy i koncentrowała się na trzech tematach: biogazownie, opony wykorzystywane w rolnictwie i genomowanie bydła.
Minister zwiedził parzniewskie laboratoria. Był żywo zainteresowany korzyściami płynącymi z genomowania samic, które przedstawili wiceprezydent PFHBiPM Andrzej Steckiewicz, z-ca dyrektora PFHBiPM Mieczysław Klupczyński, dyrektor ds. hodowli Agnieszka Nowosielska oraz dyrektor RO Centrum Michał Rodak. Usłyszawszy o europejskich krajach, które mają zgenotypowanych prawie 100 proc. populacji, zapowiedział rozpoczęcie prac nad otwarciem w MRiRW programu pilotażowego dotyczącego genotypowania. Trwają już w tej sprawie działania między resortem a Polską Federacją. W toku rozmów wiceministrowi Kowalskiemu i obecnemu na spotkaniu z-cy dyrektora Departamentu Rynków Rolnych i Transformacji Energetycznej Obszarów Wiejskich Szymonowi Milewskiemu przedłożono stanowisko Federacji w sprawie obciążania oponami pryzm kiszonkarskich z prośbą o szybką interwencję w zakresie zmiany niekorzystnych zapisów, dokładających rolnikom obowiązków administracyjnych.
Biogazownie to oczko w głowie wiceministra Kowalskiego, który prace nad swoją specustawą planuje oprzeć na silnym filarze doświadczeń hodowców zrzeszonych w PFHBiPM. Podkreśla też, że producenci mleka mogą być największym beneficjentem korzyści, gdyż posiadają produkt niezbędny do wytworzenia biogazu. Ministerialne prace zintensyfikowały się z początkiem bieżącego roku. Podczas spotkania zostały przedstawione na piśmie postulaty środowiska hodowców w zakresie wsparcia planowego, inwestycyjnego oraz postinwestycyjnego biogazowni w ten sposób, by technologia maksymalnie odciążyła i tak już obłożonego pracą polskiego rolnika. Szczegółowe spojrzenie na tematykę biogazowni wiceminister Kowalski zawarł w poniższym wywiadzie, udzielonym specjalnie dla czytelników „Hodowli i Chowu Bydła”. Na miejscu była także ekipa programu „Agrobiznes”, która przygotowywała materiały do reportażu. Jego emisja odbyła się 19 stycznia o godz. 12.15 w TVP 1.
Treść wywiadu dla miesięcznika “Hodowla i Chów Bydła”:
Miesięcznik “Hodowla i chów Bydła”: Panie ministrze, jak przebiegają prace nad specustawą dotyczącą biogazowni?
Wiceminister Janusz Kowalski: W listopadzie 2022 roku, jako sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Pełnomocnik Rządu ds. Transformacji Energetycznej Obszarów Wiejskich, powołałem zespół ekspertów, przed którym postawiłem zadanie opracowania przepisów stwarzających odpowiednie warunki dla rozwoju biogazu w Polsce. Pierwszym etapem prac było zdefiniowanie barier uniemożliwiających pożądane wykorzystanie lokalnie dostępnych surowców do produkcji biogazu, a następnie jako produkt pofermentacyjny – zagospodarowanie ich jako nawóz do użyźniania gleby. Prawidłowe określenie przeszkód w rozwoju danego obszaru powinno być kluczowym elementem każdego zamierzenia legislacyjnego. Dlatego w tym zakresie odbyliśmy wiele spotkań z przedstawicielami sektora biogazu, podczas których wspólnie dyskutowaliśmy o problemach branży. Następnie zespół ekspertów, we współpracy ze specjalistami z MRiRW, przygotował projekt specustawy, która jest odpowiedzią na sygnalizowane problemy. Prace nad projektem zakończyły się na początku tego roku. Aktualnie przygotowana propozycja legislacyjna skierowana została do dalszych prac legislacyjnych w rządzie. Mam nadzieję, że już na początku lutego trafi do Sejmu.
Jakie korzyści finansowe dla hodowców przewiduje specustawa i kiedy planowane jest jej wejście w życie?
Wszystkim powinno zależeć na tym, aby przygotowany projekt jak najszybciej stał się obowiązującym w Polsce prawem. Dlatego prace prowadzone są z założeniem wejścia specustawy w życie w pierwszym kwartale 2023 roku. Celem specustawy jest zniesienie istotnych barier utrudniających rozpoczęcie i prowadzenie działalności w zakresie biogazu rolniczego. Bezpośrednie korzyści finansowe wynikać będą ze zniesienia lub uproszczenia istotnej części wymaganych dotychczas procedur administracyjnych, w tym dotyczących możliwości korzystania z określonych substratów i sposobów zagospodarowania pofermentu, a zatem dotyczyć będą zmniejszenia, niemałych często, kosztów przeprowadzenia tych procedur. Jednak przede wszystkim rozwiązania specustawy będą komplementarne do wsparcia finansowego przewidzianego również dla biogazowni rolniczych w programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Energia dla Wsi”, opracowanego dzięki bliskiej współpracy naszego resortu z resortem klimatu i środowiska. Specustawa ma na celu umożliwienie jak najszerszemu kręgowi zainteresowanych skorzystanie ze wsparcia oferowanego przez ten program oraz inne planowane mechanizmy. Takie jest jej znaczenie w kontekście korzyści finansowych dla zainteresowanych hodowców.
Spotyka się Pan z przedstawicielami Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Pracujecie nad planami rozwoju biogazowni. Czy zacieśnienie współpracy w tym zakresie realnie pomoże hodowcom w osiąganiu stabilności energetycznej gospodarstw?
Oparta na substratach własnych produkcja prądu i ciepła daje możliwości obniżenia kosztów działalności i zwiększenia odporności gospodarstw i zakładów na czynniki destabilizujące rynek. Wsłuchanie się w postulaty branży i konstruktywna odpowiedź na nie to podstawowa metoda mojego działania jako pełnomocnika rządu ds. transformacji energetycznej obszarów wiejskich, którą uznaję za klucz do wspólnego sukcesu. W państwa branży przedsiębiorcy mają dostęp do szczególnie wartościowych substratów do produkcji biogazu i produktów energetycznych z biogazu, w sektorze jej rozwój jest pożądany i możliwy w najwyższym stopniu. Dlatego Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka jest dla mnie szczególnie ważnym i cennym partnerem w dialogu, który jest niezbędny dla wypracowania jak najlepszych rozwiązań.
Padają stwierdzenia, że budowa biogazowni w małych gospodarstwach jest nierentowna. Czy spółdzielczość energetyczna wychodzi z alternatywą przeciw tym stwierdzeniom?
W przestrzeni publicznej pada wiele stwierdzeń, taka jest natura debaty w państwie demokratycznym. Jednak każde stwierdzenie musi być poparte argumentami. Stwierdzenia generalizujące są najczęściej fałszywe. Każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie, a skala instalacji powinna i może być dostosowana w każdym przypadku do istniejących możliwości i potrzeb. Z drugiej strony niewątpliwie w sektorze biogazu czynnikiem istotnie limitującym wielkość instalacji jest dostępność substratów i możliwości zagospodarowania pofermentu. Spółdzielczość stanowi, w moim przekonaniu, efektywną drogę do zaradzenia tym problemom. Niższe ceny energii elektrycznej dostępnej dla spółdzielców z własnych źródeł spółdzielni i dodatkowo stabilność jej dostaw z biogazowni, a także możliwość wykorzystania również cenowo konkurencyjnej energii ciepła z kogeneracji biogazowej powinny skutecznie zachęcić spółdzielnie do inwestowania w instalacje biogazowe i do wypracowania odpowiednich rozwiązań dla zapewnienia dostaw substratów z gospodarstw i zakładów spółdzielców oraz zagospodarowania pofermentu w tych gospodarstwach. Osobiście uważam, że wielkość biogazowni można w każdym przypadku dostosować do wielkości gospodarstwa, ale wiadomo że, z uwagi na czynniki ekonomii skali, większe instalacje mają z reguły lepsze parametry ekonomiczne. Dlatego, ze względu na strukturę naszych gospodarstw rolnych, wielkie nadzieje wiążę z rozwiązaniami spółdzielczymi w sektorze biogazu i zdecydowanie popieram te rozwiązania.
Biogazownie to najbardziej nośny temat, którego Pan ostatnio się podjął. Jakie wyzwania, oprócz tych w zakresie zapewnienia taniej energii w gospodarstwach rolnych, stoją przed hodowcami i producentami mleka?
Biogazownie dają kompleksowe i synergiczne korzyści. Jest to zarazem obszar, którego potencjał jest w najniższym stopniu wykorzystany. Dlatego na nich koncentruję aktualnie swoje wysiłki. Ponadto oczywiście najtańsza energia to energia zaoszczędzona. Popieram wszelkie inicjatywy zmierzające do poprawy efektywności energetycznej i odzysku energii. Warto wspomnieć w tym kontekście również o innowacyjnych polskich technologiach odzysku energetycznego w rolnictwie – m.in. gazów cieplarnianych zawartych w powietrzu wentylacyjnym pomieszczeń hodowlanych. Zastosowanie tych technologii mogłoby przynieść, z oczywistych względów, szczególne korzyści w hodowli bydła. One również wymagają upowszechnienia i wsparcia.
Czy konkurencyjność polskiego rolnictwa przyszłości warto opierać na taniej energii, wytwarzanej z własnych, niezależnych źródeł?
Odpowiedź twierdząca jest, w moim przekonaniu, oczywista. Chciałbym dodatkowo podkreślić jednak kilka aspektów. Energetyczna samowystarczalność produkcji rolnej, dzięki rozproszonym źródłom odnawialnym, w szczególności tak stabilnym jak biogazownie, jest nie tylko kwestią konkurencyjności, ale przede wszystkim bezpieczeństwa energetycznego obszarów wiejskich oraz bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Ponadto konkurencyjność to nie tylko kwestia kosztów i ryzyk, które obniżamy dzięki oparciu produkcji energii na własnych zasobach odnawialnych. To także w coraz większym stopniu kwestia redukcji śladu węglowego. W tym zakresie biogazownie stwarzają największe możliwości, generując tzw. ujemny ślad węglowy, przede wszystkim dzięki uniknięciu emisji metanu. Potwierdzają to przepisy Unii Europejskiej, w szczególności dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (RED II). Na ich podstawie możliwe jest wyliczenie redukcji i zbilansowanie emisji z działalności rolnej i uzyskanie produktu o potencjalnie nawet zerowym śladzie węglowym. Biogazownie wpisują się ponadto w priorytety wspólnej polityki rolnej w zakresie tzw. rolnictwa węglowego (carbon farming). Będziemy czynić starania o uzupełnienie ekoschematów planu strategicznego WPR o praktyki związane z produkcją biogazu, jak np. nawozowe stosowanie pofermentu, po uprzednim odzysku energii z substratów takich jak nawozy naturalne w instalacjach biogazowych. Należy podkreślić, że chociaż rozwiązania prawne UE w zakresie emisji gazów cieplarnianych z działalności rolnej, które mogłyby wpłynąć na koszty produkcji, są dopiero w fazie planowania, to jednak konkurencja rynkowa w oparciu o ślad węglowy jest już faktem na rynkach rozwiniętych. Dlatego już dzisiaj powinniśmy podejmować działania, które zapewnią sukces polskiemu rolnictwu w przyszłości – sukces, na który nas stać.
Dziękuję za rozmowę.
tekst: Michał Krukowski
Źródło: miesięcznik “Hodowla i Chów Bydła”